Przed polsko-litewską ekipą trudne spotkanie z drużyną popularnych “krzyżyków”. I mamy spory problem.

O tym czy z Grunwaldu wrócą z punktami, czy bez kończyn, zdecyduje odpowiednie zgranie połączonych sił Witolda i Władysława.

Niestety nastroje w szatni dalekie są od ideału, a winą za to obarcza się Zawiszę Czarnego z Garbowa.

“Zawiszy nie odpowiadają nowe stroje, które są według niego “pstre jak kuper pawia”. Mówi się też, że autorzy pieśni “50 odcieni Czarnego” wywierają naciski na nasz sztab szkoleniowy. Rozumiem, że napastnika wiążą kontrakty oraz wizerunek, na który zabijał wiele lat. Uważam jednak, że przed tak ważnym spotkaniem ego trzeba schować do pochwy”

– ocenia Jan Długosz (Przegląd Bitewny).

Na polowej konferencji poselskiej sprawę skomentował Mistrz Urlich von Jungingen.

“Zachowanie największej gwiazdy gospodarzy jeszcze bardziej przekonuje mnie, że nie ma co traktować tego starcia poważnie. Można już teraz postawić na nich krzyżyk.”

O podobnych problemach rycerza mówiło się również podczas walk z Turkami. Jak skończy się tym razem? Czy na Zawiszy można nadal polegać? Komentujcie sprawę używając hasztaga #KolczugaZaTweeta! Najlepsze wypowiedzi mają szansę znaleźć się na drzwiach wawelskiej katedry.